poniedziałek, 23 czerwca 2014

116. [Grolsch] Amsterdam Maximator

Trafiła kosa na kamień. W końcu udało mi się dostać wymarzone piwko od wielu miesięcy. Trafiłem na nie w eklerku, w którym jest ono nowością. 5 złotych aż! 11,6%. Jest to obecnie najmocniejsze piwko w moim życiu przebijające primatora (10,5%). 
Piwko piłem dzisiaj idąc pozjeżdżać na tory. Niestety nie piłem go mocno schłodzonego i może to był błąd. Holenderskie, importowane piwo. Największy atut i jednocześnie wada to woltarz. Piwko przez woltarz smakuje spirytusowo z zapachem piwka. Natomiast niezłego kopa daje. Znajomy wypił 2 i w kimę poszedł, a po jednym (na szybko) miał miekkie nogi. Nie wiem czy ktoś dałby radę wypić więcej niż 2. Generalnie po czymś takim zabawa jest przednia, ale jeśli ktoś się tym upije, to współczuje poranku. Kolejna wada jest taka, że pali po nim w gardle. Podsumowując spirytus czuć i to bardzo, ale kopie zajebiście. 

Dostępność - 1/5 
Cena - 2/5 
Smak - 2/5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz