Niczym najnowszy disco-polowy hit zespołu Mig.
4,4% i dość odważne połączenie smaku miodu oraz malin. No i przyznam, że wyszło bardzo przyzwoicie. Ba, chyba lepsze od zwykłego miodowego. Nie jest przesadnie słodkie i to największa zaleta tego piwka. Może nie w 100% piwne, ale smaczne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz