Jedno z najdroższych piw w moim życiu. Kosztowało 11,49zł za 330ml. Mocne belgijskie piwo z dodatkowa fermentacja w Butelce. Zawartosc alkoholu 10,5 %.
Od początku czuć moc. Początek jest słodki. Chwilę później dociera goryczka, zapewne od palonych słodów, bo momentami jest też lekko kwaskowe. Finisz długi, ziołowo-goryczkowy z lekką słodyczą. Dopiero pod koniec pojawia się lekko gryzący, alkoholowy smak. Dobrze rozgrzewa, więc znakomicie pasowałoby na zimne wieczory.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz