poniedziałek, 4 września 2017

2000. [Brewmeister] Brewmeister Snake Venom


Dwutysięczne piwko wymagało czegoś specjalnego. I oto jest. Najmocniejsze piwo świata. Szkocki "Jad Węża", która szczyci się woltażem 67,5% alkoholu!!! Producent zaleca pić jednorazowo maksymalnie 35ml.

Zakupione w UK. Pomogła mi siostra (wysyłka tylko do UK). Kosztowało 44,95 funtów + 5 funtów wysyłka. Razem w przeliczeniu na złotówki po kursie z tamtego dnia wyszło mi 235 PLN. Zdecydowanie najdroższe i najmocniejsze piwko w moim życiu.

Butelka 330ml. Piwo okraszone ostrzeżeniami. Dołączona specjalna karta która informuje nas o tym, aby pić maksymalnie przy jednym posiedzeniu max. 35ml oraz o tym, że to najmocniejsze piwko na świecie.

Zapach mocno alkoholowy, wyczuwalne nuty whiskey. W tle gdzieś można wyczuć woń piwną (beczkową). Gazu nie ma w ogóle, co zrozumiałem przy takim woltażu.

Pierwszy łyk i... oczy wyszło mi na wierzch. Wziąłem zdecydowanie za duży łyk. Piwo bardzo ciężkie, pali w przełyk, rozgrzewa od środka. Smak głównie alkoholowy, ale w tle da się wyczuć smaki piwne. I to nie stwierdziłem tylko ja, ale również domownicy, którym dałem spróbować.

Czy to piwo do picia z przyjemnością?
Nie. Piwo to typowa ciekawostka dla koneserów, którzy gotowi są zapłacić tak srogą cenę, aby wypić najmocniejsze piwo świata. Czyli właśnie coś dla mnie :)
Cieszę się, że spróbowałem, choć już nie powtórzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz