Piwo bardzo szczególne i bardzo trudno dostępne. 330ml, 12% e.w., 5,5% obj. alk. Browar Czarnków. Na dole jest jeszcze dopisek: "Produkowane dla konsorcjum gestorów turystycznych w Sudetach". Kosztowało za taką małą buteleczkę bodajże 2,10 + butelka 0,60.
Jest to dla mnie bardzo szczególne piwko, bowiem wypiłem je... na raz ;) Już kiedyś podchodziłem do piwka na raz. Była to perła chmielowa w puszce. Wypiłem wtedy w jesienny wieczór (jakoś rok temu) jakieś 250ml i poległem. W tym roku postanowiłem obniżyć poprzeczkę i spróbować z 330ml. Rozpocząłem od rozgrzewki. Masowałem żołądek i robiłem lekkie skłony mające na celu rozciągnąć go.
Dodam, że udało mi się, generalnie poszło mi gładziutko, pod koniec raz mi się odbekło do butelki, bo już za dużo gazu mi się zgromadziło w żołądeczku.
W związku z wypiciem na raz ciężko mi określić smak. Po wypiciu czułem się wspaniale. Nie wiem, może rozpierała mnie duma. Po wypiciu obiecałem sobie, że następne będzie 0,5 litra na raz ;) Nie wiem kiedy się zmierzę i z jakim piwkiem. Jakieś pomysły? Najważniejsze, żeby miało mało gazu.
Tak czy siak Izerskie oceniam dobrze, dobrze mi się kojarzy, dobrze mi się wspomina i z pewnością jest niezłym piwkiem z dobrą goryczką z tego co pamiętam.
Dostępność - 0/5
Cena - 2/5
Smak - 4/5
Etykieta - 5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz