Cóż... ostatnio redd'sy piłem dość dawno, co najmniej ze 3 lata wstecz, ale z tego co pamiętam, zawsze cytrusowy mi najbardziej smakował. Cena oczywiście wygórowana, bodajże 3,29 + butelka 0,35. Ciekawą sprawą jest słaba dostępność tego gatunku. Malinowy i jabłkowy dostępne wszędzie, a na tym trzeba było się nachodzić. W sieci nie ma, tylko jabłko i malina, w kerfurze jest ale tylko 330ml, dopiero w żabce na dolnym udało mi się dorwać butelkowe redd's sun. Procent oczywiście 4,5%. Ekstraktu nie podano. Dodam, że jest to ostatni z redd'sów jakie wprowadzono. Pierwsze wrażenie to gazowany jabol. Podoba mi się mocne nagazowanie, taka mocna oranżada ;) Smak oczywiście nie jest piwny, ale taki dziwny. Też zbyt cytrusowy to on nie jest, bardziej jakaś brzoskwinia. Smak taki nieco kwaskowy, a jednocześnie słodki. Mimo wszystko to nadal mój ulubiony redd's, ale sięgnę po niego zapewne... znów za co najmniej 3 lata :D Dostępność - 5/5 Cena - 1/5 Smak - 3/5 Oprawa - 2,5/5 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz